środa, 29 czerwca 2011

T-mobile bawi na różowo

W dniu wczorajszym późnym popołudniem przechadzając się obok Promenady na warszawskiej Pradze objawił mi się obrazek wszędobylskich różowych baniek mydlanych.
Skojarzenia jednak zadziałały, albowiem zanim zauważyłam logo T-mobile wiedziałam (albo może raczej, byłam niemal pewna), że to za sprawką tej marki.

Praga nie jest częstym świadkiem takich działań, więc miło było się poczuć przez chwilę jak dziecko, chociaż osoba, która te bańki puszczała ewidentnie miała już dosyć tego zajęcia i marzyła, może i o bańkach, ale we własnej wannie.

Wspominając o skojarzeniach w kontekście T-mobile. Moja córka od dawna nuci jingiel, który słyszała prawdopodobnie setki razy w telewizji.

Marko! rodzi się nowy klient, który śledzi Twoje poczynania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz