niedziela, 9 listopada 2014

Manifest różności

Lubię reklamy. Bardzo nawet, chociaż niektóre doprowadzają mnie do totalnego zwątpienia, często o wrażliwości czy też elementarnej komunikacji pro klienckiej można jedynie pomarzyć. Popieram niestandardowe działania, spontaniczność we wszelkich wymiarach – zawodowych, prywatnych, każdych…
Jestem kapłanką mówienia prawdy, bez względu na cenę, bo wyznaję zasadę, iż lepiej poznać prawdę niż żyć w błogiej nieświadomości. Mówienie prawdy nie boli, to jedynie kwestia dobrania odpowiednich słów (sprawa inteligencji emocjonalnej). Ta zasada oczywiście nie dotyczy kreacji reklamowych J
Popieram małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez takie pary. Niezbyt często, ale jeśli już to jakże mocno ulegam fascynacjom różnymi osobowościami. Nie jestem rasistką. Nie akceptuję chamstwa pod żadną postacią.
Uważam, że trzeba pielęgnować nawet najbardziej irracjonalne marzenia. A zaproszenie Marii Czubaszek i Nergala do promocji Empiku uważam za fantastyczny i trafiony pomysł. Zdziwiona jestem, choć pewnie nie pierwszy raz mnie coś zadziwi, osoby zbulwersowane tą promocją, ale to jedynie potwierdzenie, że działania promocyjne są w pełni trafione. To osobowości wyraziste, mające coś do powiedzenia, interesujące i zwracające uwagę. 

Mam nadzieję, że Empik nie zmieni koncepcji kampanii pod wpływem ludków leśnych, którzy intelektualnie zatrzymali się w wieży gotyckiej.